FORUMPIROTECHNICZNE.PL

[RocketFan]

Mam maly pomysl..moze ktos z osob bardziej zaznajomionych z tematem podjal by sie napisania instruktazu wykonywania konstrukcji z laminatow..
Wiele sie mowi o zaletach kadlubow rakiet i korpusow silnikow wykonanych ta technologia a w sumie dla laika malo o tym wiadomo..
Moim zdaniem taki FAQ konstruowania lekkich i mocnych kadlubow/korpusow z pewnoscia by sie na forum przydal..
Pozdrawiam.

[Wojciech G]

Pięknie się rozwijał temat Rakieta dla wszystkich autorstwa Paula S
i ku mojemu zdziwienu wsiąkł jak kamfora. Kilka miesięcy temu w temacie
Rakieta dla wszystkich dyskusja, zadałem pytanie?, bez odpowiedzi. Co stało się z tematem, Rakieta dla wszystkich?. Autor tematu pokazywał
i opisywał ciekawie technologie budowy rakiety, ma wiedzę i wiele potrafi.
Szkoda tylko że niektorzy z tego forum torpedują ciekawy rozwijający
się tematy na żecz swoich "skrętów" niewiele mających wspólnego z prawdziwym modelarstwem. Z kolei ci ktorzy mogli by się coś nauczyć
nie zauważyli tematu!, prowadząc przy tym zaciekłe dyskusje wskazujące
że raczej powinni dużo czytać a mniej pisać.
Sądzę że autorytety tego forum mogli by przywrócić ten dobrze zapowiadający się temat. Chyba wszyscy zauważają ża forum znacząco
przygasło, temat RAKIETA DLA WSZYSTKICH ożywił by to forum, a co
najważniejsze wniósł by walory dydaktyczne. Może inni mający coś do powiedzenia wzieli by dobry przykład.

[shortt]

a co sądzicie o użyciu rur z poliwęglanu jako korpusów rakiet? ja dysponuję takimi rurami fi zewn 28mm, ścianka 2mm. Poliwęglan jest raczej odpornym materiałem (reflektory samochodowe itp). Da się to do czegoś wykorzystać?

[Michał_R]

Opisze jak ja robie silniki z laminatu, a że dział jest „Rakietowe przedszkole” to konkretnie podam przepis na dobry i łatwy w produkcji silnik :) .
A wiec tak:
Potrzebne rzeczy:
-Żywica poliestrowa lub epoksydowa z utwardzaczem
-mata szklana
-3 „tutki” po papierze toaletowym
-zaprawa szamotowa
-szkło wodne
-taśma pakowa (ta brązowo-szara, plastikowa)
-parę kartek A4
-nić
-pędzel
[b]Korpus:[/b]
1-Bierzemy te 2 tutki po papierze nawijamy na nie kilka warstw papieru (tak z 1mm) i oklejamy je ta taśmą z jednej strony zostawiamy otwór a z drugiej zaklejamy, to będzie nasza forma.
2-Tniemy matę szklaną na 2 paski 2cm szersze od długości rurki i takiej długości aby dało się nią 2 razy owinąć nasza formę.
3-owijamy formę matą, tak aby od boczny brzeg maty był równo z krawędzią tego nie zaklejonego otworu w formie ,a od strony zaklejonej dziury powinna mata wystawać te 2cm.
4-Owijamy matę nicią (mocno i gęsto) aby się nam nie rozwijała , zakładamy te wystające kawałki maty z jednej strony do środka (to będzie zatyczka) i także owijamy nicią.
5-Przesączamy teraz matę , żywica wymieszaną z utwardzaczem za pomocą pędzla (od razu bierzemy na pędzel dużo żywicy, bo jak będziemy długo mazać matę żywicą to zacznie się ona rozklejać i będą te włókna z niej się do wszystkiego przyklejać),jak żywica stwardnieje to możemy ją przeszlifować grubym papierem ściernym ,bo z reguły z niej jakieś „sęki” wystają
6-Teraz powtarzamy kroki 3,4 i 5 do tej pory aż uzyskamy grubość korpusu 4-5mm. Nie należy od razu okręcać formy kilkoma warstwami maty, bo będziemy mieli problemy z dokładnym przesączeniem jej żywicą.
8-powinniśmu otrzymać mocny i trwały korpus. Należy zwrócić szczególną uwagę na zatyczkę tzn. powinna ona być tak samo gruba jak reszta korpusu.
Jak mamy korpus gotowy to szczypcami albo peanem wyrywamy ze środka naszą papierowo-taśmową formę .Warto także od wewnątrz na zatyczkę przykleić z 3-4mm szamotu ze szkłem wodnym zabezpieczy to ją przed przepaleniem.
[b]Dysza:[/b]
1-Tniemy tutkę od srajtaśmy na 3 równe części.
2-Przesiewamy suchą zaprawę szamotową przez drobne sitko bierzemy tą drobną frakcję i mieszamy ze szkłem wodnym tak aby osiągnęło konsystencje trochę rzadszą od plasteliny (nie dodajemy wody ,chyba że chcemy dodać cementu, to wtedy musimy dolać wody bo cement z samym szkłem wodnym zbyt szybko tężeje).
3-Ładujemy ta nasza zaprawę to tych tutek i obijamy, teraz np. wiertłem formujemy dziurę, kąt stożka wlotowego powinien wynosić coś koło 60 stopni a wylotowy 30st. A długość odcinka z średnicą krytyczną 3mm (Fi. Kryt. 10-12mm).I teraz mamy 2 wyjścia:
[i]Pierwsze[/i] dla rakietomanów posiadających w domu centralne ogrzewanie z piecem na węgiel-
Podsuszamy nasza dyszkę lekko na kaloryferze następnie nakłuwamy lekko szpilką przez tą tutkę od srajtasmy i wkładamy do pieca w ten największy żar jak dysza będzie czerwona to ją wyciągamy i kładziemy do ostygnięcia (nie polewamy wodą!!!!).
[i]Drugie[/i] dla tych co nie posiadają pieca (można go zastąpić ogniskiem z węglem kamiennym lub palnikiem) suszymy dysze na kaloryferze nakłuwamy i później wypiekamy nad płomieniem kuchenki gazowej.
Poco jest to wypalanie ,domyśli się ten kto widział jak pali się cos nasączone szkłem wodnym szkło najpierw „kwitnie” a dopiero później się topi i tworzy twarda powłokę. A nakłuwanie jest po to aby nam dysza nie puchła w skutek parowania wody ze szkła wodnego.
[b]Paliwo:[/b] Paliwo morze być dowolne ,ale dla początkujących polecam karmelkę albo sorbitolkę najlepiej katalizowaną węglem albo tlenkiem żelaza .Karmelkę ładujemy do półtorej tutki od srajtasmy (1 tutka przecięta na 2 połowy i jeszcze jedna połówka) masa takiego paliwa około 300g.Jak karmelka wyschnie wiercimy w niej kanał 15mm.Teraz na papier kładziemy 3 takie segmenty tego naszego paliwa i owijamy kilkoma warstwami papieru(tych warstw nie może być rzecz jasna więcej niz tych które nawijaliśmy na forme (zabezpieczy to wnętrze korpusu przed spaleniem)ostania warstwę smarujemy szkłem wodnym albo wikolem żeby się nam papier nie rozwijał. Ładujemy to paliwko do korpusu wklejamy na żywice dyszę warto zabezpieczyć dyszę dodatkowo paskiem maty szklanej aby mieć pewność że nam jaj nie wystrzeli. Montujemy lont albo zapalnik elektryczny (oczywiście od góry)… i gotowe!
Silnik taki jest wielorazowy problemem jest tylko to, że aby napełnić silnik ponownie paliwem trzeba skruszyć dysze i później wkleić nową .U mnie taki jeden silnik przeżył już 24 starty i powinien jeszcze drugie tyle wytrzymać.