FORUMPIROTECHNICZNE.PL

[Tomash]

Chciałbym żeby w polsce nie tylko takie coś było czasem dozwolone ale jeszcze żeby była na coś takiego kasa :]
http://www.webmutants.com/strategypage/guns.wmv
Czyż to nie prawdziwe marzenie ?? :]
Pozdrawiam

[Karol R]

Nie lepiej raz a dobrze ? Marnotrawienie amunicji i stawu łokciowego IMO, sam dużo bardziej ucieszyłbym się z jakiejś wymagającej konkurencji single shot-ów.

Co do kwestii materialnych..... :/ kiepawo, zakładając ze aby pokazać sie na zawodach ze sprzetem który nie będzie wywoływał uśmiechu politowania trzeba harować przecietnemu polakowi z pół roku.

[Tomash]

Tak to fakt, ale chyba każdy miał kiedyś ochotę wyklepać magazynek z n.p. miniguna do celu i poczuć tę moc A co do single-shotów (strzelectwo wyborowe) to też bardzo lubię tę konkurencję, a żeby było legal, zamierzam kupić sobie wiatróweczkę (4,5mm naciąg dolny, gwintowana niemiecka nówka za 160zł).
Pozdrawiam.
Tomash.

[beldzior]

[zuberus]

[GUN_1917]

panowie troche demonizujecie ...
osobiscie posiadam wiatrowke B2 (to jest ta lamana) co moge o niej powiedziec...
faktycznie ma pare wad...
-kiepski gatunek drewna uzyte do kolby
-miekie sruby
nie za dobre wykonanie
ALE
jest to sprzet tani na kazda wlasciwie kieszene mozna z tego postrzelac calkiem celnie (na 20m idzie trafic paczke zapalek)i to bez lunetki ..faktycznie nie jest to sprzet jakis super hiper ale moim zdaniem do rekreacji w zupelnosci wystarczjacy ..i tak jest to lepsze od samopala : P

[zuberus]

Za tą cene można mieć używanego iża,z którego z 20 m mozna trafiać 10/10 cel wielkości złotówki.Wszystkie B coś tam to shit udający tylko wiatrówki-wiem bo strzelałem:skrzypi toto,dzwoni przy strzale,kopie jak muł,spust trzeba prawie że młotkiem zwalniać ,o tandetnym wykonaniu(kolba malowana jakąś farba olejną czy jakimś innym paskudztwem,luzy w mechaniźmie spustowym) nawet nie wspomne .Za nie wiele większe pieniądze można mieć Slavie dla której cel wielkości nakrętki od butelki 1,5l z 40 metrów to żadne wyzwanie.

[Karol R]

gorzej tylko jeśli będzie wiaterek, albo w pobliżu lecacej śruciny przeleci mucha tworząc podmuchy wiatru

[beldzior]

ja tam nigdy bym nie kupił b cos tam, kaleką być nie chce, a b cos tam drewno na kolbe to sonsna, która nadaje się chyba tylko na nogi od stołu, no na kolbe to jest padouk, denya, orzech,buk, apa... a nie brzoza czy sosna, ludzie, ruskie myslą tak: (twórcy iża.) ooo..tu jest potrzebna śruba M4....damy M5 będzie cięższe toprniejsze i mocniejsze, to jest lodówka, potrzebna blacha 3mm, damy blache z czołgu... itd. a chinczycy tak: o śruba M4, damy M2 będzie lepiej, o tu potrzebna jest stal 440c, damy zamrożone gówno albo super mieszanke glin+cyna=napewno wytrzyma

[Karol R]

440c nie dadza po pierwsze ze względów ekonomicznych, po drugie to bardzo fajna stal po trzecie ta nazwa jest umowna i istnieje raczej w świecie nożowym, że tak powiem.
Osada jest najmniejszym problemem chińskich wiatrówek. Najgorszy jest fakt że tam nie ma śrub, chociażby m5 są za to nity, źle spasowane irozdziawiające ryje po pewnym czasie użytkowania.

Widziałem przerobione betki strzelające lepiej niż nie jedna slavia, kupione z przekory aby strzelcy- konserwatyści opierający się na opinii innych rozdziawiali mordy za kazdym strzałem, jednak to są wyjątki w które włożono mase pracy i talentu.

Jezeli chcesz kupić chinkę patrz na 2 ważne rzeczy- kupuj łamaną, wybierz egzemplaż z dobrze spasowanym mechanizmem zatrzasku lufy i samą lufą we względnym stanie. Spręzyna i tak szybko padnie, oksyda zetrze się, a spust jest podobny we wszystkich- i wszędzie wart wymiany. Masz smykałkę to może i ty będziesz wygrywł hektolitry browaru od lekkomyślnych posiadaczy "wyższej półki" na strzelnicy


BTW. Ruskie wiatrówki są bardzo fajne, nie wiem czemu je krytyujesz. Strzelałem z bajkała 513, 5,5mm. Walił dość celnie (piszę dość bo większą sprawę ma tutaj sam strzelec do powiedzenia. Karbinek kopie jak stara kobyła, w iwatrówkach ma to wiadomo duży wpływ na skupienie)
co do mocy, to spooro ponad ustawą. Rozstrzeliwywał luźno położone szyszki, slavka nawet z bliska jedynie je strąca.

[beldzior]

ja nie krytykuje riskuch waitrówke
Ja je polecam, mam baikala izh 38, miałem 513, makarova
Wiem że są super.
Nie to co chińkie gówno

[Lechu]

Rok i 3 miesiace temu kupiłem "Norconie B4 (niby niemiecka, ale ze śmiechem odkryłem ze oznaczenia na muszce sa po chińsku ) " - pieniądze niestety wyrzucone w błoto. Tym bardziej, że przytrafiło mi sie prawie to samo co temu człowiekowi któremu musieli amputować palce. Miałem to szczęście, że po naciagnięciu palce miałem poza "komorą nabojową" - pękła sprężynka napinajaca zwalniacz tłoka i ramie naciagu >omiń to<**ło mnie w biceps. Miałem szczęście .
Najgorsze jest to, że nie ma części do tych wiatrówek (żeczonej sprężyny) wiatrówka więc leży w częściach i raczej juz nigdy nie postrzela...

http://img459.imageshack.us/img459/92/zdjcie823vg.th.jpg





I nie byłoby w tym jeszcze nic złego gdyby flinta nie biła krzywo. Może to mój egzemplarz ma jakiś feler - śrucina znosi bardzo w prawo, aż tak że jest poza skalą regulacji krzyża w luncie . Przemilcze jeszcze to, że jest niedomalowana. Tak więc gorąco NIE polecam kupować tego "czegoś" - bo wiatrówka to to nie jest .

[Jacek R.]

Moj kuzyn ma chinke. Strzelalem z niej tydzionek na wakacjach dopoki nie dostelam mojeho hatsana (Karol R.). nmo wiec zero regulacii szczerbinki w poziomie, luzy na niej takie ze mozna ja przesuwac 1cm w prawoi w lewo, lufa jak jest zamknieta to lata w te i wewte, spust akurat miekki ale luzy masakryczne a lakier który miał imitowac oksyde kończy sie tam gdzie zaczyna sie łoże :/. przy maksymalnej "kalibracji" szczerbinki w poziomie i tak grzeje 20cm w lewo na 25m :/ a szczerbinka przy naciąganiu sie sama przesuwa :/. moc taka ze puszke po KONSERIWE nie po piwie ledwo przebija :/ zasięg skuteczny do puszki po piwie to jakies 50m (o ile trafisz ) a siła taka jak pierdniecie komara <zygi>. Nie polecam.


P.S. Aha strzelalem z niej do starej patelni alu, ta chinka robila male wgłębienia, moj hatsan przebijał na wylot i jeszcze wbijał sie w deche ustawioną za nią.

[Karol R]

a trzeba wiedzieć że harry nigdy nie miał wymianianej spręzyny !
Podczas pobytu u mnie wystrzelił ponoć zabójczą dla niego ilość śrucin i pokruszył miednice głupawemu koledze...
polerka, smary i nic więcej.
Jak się postarać dostaniesz takiego w cenie nieco wyższej od chinki. Ja dexterowi puściłem w tych granicach, już jakiś czas temu a wiatrówki nieco potaniały.

Łamana lufa w chince własnie z tego względu co pisze Lechu. To potwierdzone zjawisko żezarówno port ładowania jak i samo trzymanie za lufę podczas naciągiętej dżwigni pod lufą w stałolufnych azjatkach możeźle się skończyć.

Co do części zamiennych, to w chinkę jest co włozyć. Kiedyś ktoś się chwalił że wcisnął do niej sprężyę od starej wersalki

[Jacek R.]

Aha: hatsan sprawoje sie do tej pory BEZ NAJMNIEJSZEGO ZAZUTU. Od wersalki?! rany...


Pokruszył miednice... eee jako miske czy jako kość?!

[Lechu]

[Tomash]

No i tu was panowie zagnę. Fakt jest to chinka gdyż jest sprowadzana z chin na zamówienie przez firmę handlującą przeróżnym tamtejszym sprzętem. Mam do wyboru wiatrówki 4,5mm łamana i dolny naciąg, oraz 5,5mm. Wolę dolny gdyż chinkom szybko pada zawias "łamania lufy", robi się luźny i traci na celności. Wybrany przeze mnie egzemplarz nie tylko mogę obejrzeć ale również oddać kilka strzałów na próbę. Wszystko jest skręcane porządnymi śrubami i trzyma całkiem nieźle (kumpel ma taką) a poza tym nie mam zamiaru strzelać do złotówek z 40m tylko postrzelać do tarczy z 5-6m żeby uspokoić sobie rękę (wzmocnić mięśnie co by mi się w łapach nie bujała insza broń ) A za 150zł za taki bajer to i tak mało. Nie jest to ten szit z "norconia germany" czy inne takie z miliszity.pl. Spust miękki i bez luzów, muszka i szczerbinka z szeroką regulacją, regulacja dobra, zero luzów na szczerbince (strzelałem z bajkała z takimi luzami że przy noszeniu prawie dzwoniło ) Lufa ładna gwintówka, dobrze wyfrezowana i wykończona. Fakt lakierowana farbą olejną ale to mi nie robi. KUPUJE jako zabawkę, coś jak ASG którymi bawiłem się dotychczas więc nie zależy mi na supercelności ale na samej zabawie.
Pozdrawiam. Tomash.

[Jacek R.]

Do takich zabaw to se dmuchawke zrob... heheeh. Ale tak na serio to masz farta w takim razie. Ten egzemplarz z którego ja mialem pecha strzelac był do >tyłek<. Nawet na złom bym sie wstydzil go zanieść...

[Lechu]

[Karol R]