Forum FORUMPIROTECHNICZNE.PL Strona Główna FORUMPIROTECHNICZNE.PL
Forum Pirotechniczne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Maszynka lontowa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUMPIROTECHNICZNE.PL Strona Główna -> Narzędziownia pirotechnika
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gienek



Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 1

PostWysłany: Pon Gru 28, 2009 7:10 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mam pare pytań odnośnie lakieru. Mam w domu lakier do parkietów jak wyczytałem z opisu w 100% polyuretan Czy mogę go użyć do wykonania lontu przy użyciu maszynki z pierwszych postów? W sklepie widziałem lakier capone do parkietów ale podobno jest bardzo toksyczny, a lakieru nc w ogóle nie widziałem chyba że jakiś z samą dopiską "nitro"...
To to samo??
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
oktogenek



Dołączył: 15 Kwi 2002
Posty: 415

PostWysłany: Pon Gru 28, 2009 9:16 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Capon jest lakierem na nitrocelulozie a toksyczny bo ja wiem a co będziesz go wąchać czy lont nim impregnować, piszą że toksyczny bo rozpuszczalnikiem jest między innymi ksylen którego wdychanie jest szkodliwe, a tak wogóle to se weź puszkę i przeczytaj no chyba że nie umiesz czytać Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Benek0



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 12

PostWysłany: Pią Mar 11, 2011 9:49 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wał napedowy zrob z preta stalowego, jezeli nie masz go jak dostac mozna uzyc gwintowanego do kupienia w kazdym sklepie typu "stanley" proponowal bym 8mm( ja wlasnie taki mam). Wal musisz ulożyskowac w 2 pkt na dole w srodku i na gorze. Co do tych przekladni to musisz wszystko dobrac tak aby na 1cm zwijanego lontu talerze wykonały 1 obrot( tyle samo co w standardowym visco).

A co do tego wiercenia w glowicy wystarczy zeby otwor byl dlugi na jakies 2.5 cm dzieki temu mozna zrobic wymienne glowice na rozne grubosci lontow. W srodku talerza ma byc przymocowana rurka z srednica wewnetrzna szersza niz lont np jakies 4mm i na nia zakladana jest glowica, cały talerz bedzie sie obracal dzieki paskom klinowym( proponuje wykonac je z okraglych dlugich uszczelek"oringow" uciac pod katem na zadana dlugosc aby troche sie naciagnely i skleic "kropelka" bedzie sie trzymalo zanim maszynke korniki nei zjedza). Do rurki ktora bedzie w talerzu bedzie przymocowane lozysko ktore ma byc przymocowane do pułki oraz kułko napedowe nalepiej aby bylo one umieszczone pod pulka co pomaga w montazu i pozniejszym naciaganiu i skracaniu oringa. No i rada co do prochu zamist bawic sie i robic pcz( potrzebny bardzo dobrej jakosci) wystarczy zrobic chloranowy 75/25C. predkosc palenia lontu bedzie nadal kolo 1-2 cm/s. Troche chaotycznie napisalem ale mysle ze troche pomoglem. Czekam na dalsze pytania. Moze kiedys sie skusze i zrobie plany maszynki akurat na studiach zaczynam sie bawic autocadem to bede mial maly trening przed zaliczeniem;p
Pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
malutki .45



Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 96
Skąd: ze Wschodu

PostWysłany: Sob Mar 12, 2011 2:18 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A gdzie ty widział przyspawane łożysko? Łożyska praktycznie zawsze są po prostu wciśnięte na oś i w osadę. Znając życie to będzie luz i musisz się wykazać kreatywnością, np. troche taśmy izolacyjnej, przewiercić wał i w ten otwór kawałek drucika. Pomyśl trochę to na pewno coś wymyślisz.
Jeśli weźmiesz szpilkę 8mm to wystarczy ścisnąć łożyska nakrętkami i po zabawie(no może jeszcze tulejki bo skleszczy łożyska).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
PiroŚwieżak



Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 56
Skąd: Świętokrzyskie

PostWysłany: Sob Mar 12, 2011 7:51 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Widzę, że sprawa nabiera rozpędu. Ale ja nie o tym. Otóż zastanawia mnie jedno: lont jest nawijany na bęben, którego średnica na początku wynosi d. Wtedy jego prędkość liniowa (lontu) jest taka, że nitki wykonują na nim 1 oplot na 1 centymetr. Dalej, gdy lontu na bębnie przybywa, jego prędkość liniowa się zwiększa, ale tarcze z nitkami kręcą się tak samo szybko, więc 1 oplot zajmuje już nie 1 centymetr, a np. 1,5 lub nawet 2 centymetry. Wie ktoś może jak zniwelować to zjawisko? Teoretycznie bęben dużej średnicy, lub pazur nawijający lont na całej długości bębna. A może coś jeszcze prostszego? I czy taki oplot na 1cm a na 2cm wpłynie na jakość i własności mechaniczne lontu?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Benek0



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 12

PostWysłany: Nie Mar 13, 2011 11:26 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Otóż zastanawia mnie jedno: lont jest nawijany na bęben, którego średnica na początku wynosi d. Wtedy jego prędkość liniowa (lontu) jest taka, że nitki wykonują na nim 1 oplot na 1 centymetr. Dalej, gdy lontu na bębnie przybywa, jego prędkość liniowa się zwiększa, ale tarcze z nitkami kręcą się tak samo szybko, więc 1 oplot zajmuje już nie 1 centymetr, a np. 1,5 lub nawet 2 centymetry. Wie ktoś może jak zniwelować to zjawisko? Teoretycznie bęben dużej średnicy, lub pazur nawijający lont na całej długości bębna. A może coś jeszcze prostszego? I czy taki oplot na 1cm a na 2cm wpłynie na jakość i własności mechaniczne lontu?

Tez mialem nad tym problem poradzile msobie tak ze na poczatku lont byl mocniej zwijany a pozniej troche mniej co zabardzo nie psulo jakosci lontu po jakis paru metrach jednak musialem przewijac lont na cos innego i zaczynac od nowa, zreszta pociecie na odcinki tylko pomagalo lakierowac.
Ja łożyska mocowalem wiekszym pierscieniem w ktory wciskalem lozysko, i przykrecalem go srubami(mial wywiercone 3 otwory co 120 stopni). Wał napedowy nie powinien byc klejony do lozysk bo to jest poprostu zbedne i pozniej utrudnia ewentualne przerobki ktore na 99% beda potrzebne. Lub jesli bedziesz uzywal preta gwintowanego to do przymocowania wystarcza dwie nakretki.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Benek0



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 12

PostWysłany: Nie Mar 13, 2011 11:31 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dodam cos jeszcze o glowicach i lejku. Musicie odpowiednio dobrac szerokosc otworu w glowicy do odtoru lejka, z tego co pamietam to ten lejka powinien byc troche mniejszy. Bo w przeciwny mrazie lont bedzie sie klinowal w glowicy ja jako koncowke lejka wykorzystalem koncowki do tubek z silikonem
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
PiroŚwieżak



Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 56
Skąd: Świętokrzyskie

PostWysłany: Pon Mar 14, 2011 10:32 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lont nie może być ściskany, ani w żaden inny sposób deformowany, bo zrobią się wewnątrz oplotu puste przestrzenie i lont będzie fałszywy. Jedno kółko musi mieć rowek półokrągły, by lont w niego wszedł, a drugie może mieć założony wystający o-ring dociskający lont do kanału. Zero poślizgu i deformacji.

Na ścierający się pasek nic nie poradzisz - koła i osie muszą być tak jak są, by nie było problemów. Sądzę po tym co napisałeś, że Twoje pasy są wyjątkowo miękkie. Ja użyłem tradycyjnych NBR-ów i nawet "palenie gumy" w młynie wytrzymują

PS: Jak ktoś znajdzie tanie nici (jak najtańsze) to niech pisze tutaj Są za 1zł - 10 000m, ale niestety 100% poliester. Ale czy była by to aż taka różnica w stosunku do bawełny....

Nabyłem nici 100% bawełna. Czekam na listonosza.
A co do problemu zwijania lontu na bęben, to przypadkiem trafiłem na takie coś : http://www.retrotraktor.pl/forum/viewthread.php?forum_id=7&thread_id=570 . Trudne do wykonania, lecz zawsze coś. Można zamienić jednak śrubę układacza na zwykłą metryczną, dobrać przełożenie i do tego silnik lewo/prawo na krańcówkach lub sprzęgnąć przełącznik hebelkowy z rolką układającą, by po dojściu do krawędzi bębna zmieniał obroty na przeciwne. Z dużym bębnem można nie martwić się o prędkość liniową przez jakieś 200m lontu Very Happy

Popatrz Kolego takado123 choćby na prowadzenie sznurka w prasie kostkującej słomę. Wszędzie twarda jak ch.....a porcelana, a i tak po 1-dnym sezonie do wymiany.
Nitka działa jak piłka do metalu: Ciągle przesuwa się po ścianach głowicy i nim się obejrzysz to już nie będziesz miał rowków. Ja startowałbym co najmniej od poliamidów lub wyżej - od aluminium lub brązów. To były by wiekowe rozwiązania. A teraz to tak jakbyś wytrychem z plasteliny chciał wyważać pancerne drzwi
Ja nie zastanawiam się nawet nad tym, bo to kwestia wiertarki/tokarki oraz piłki do metalu by wykonać rowki. Największy nacisk w swoim projekcie kładę na układacz lontu na całej długości bębna - od tego właściwie zaczynam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUMPIROTECHNICZNE.PL Strona Główna -> Narzędziownia pirotechnika Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dodawać załączników na tym forum
Nie możesz pobierać plików z tego forum


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Protected by Anti-Spam ACP