FORUMPIROTECHNICZNE.PL

[dominik.megadeth]

Witam !!!
Chciałbym Wam przedstawić swoją pierwszą "poważną" rakietę.

Wykonana jest ona z rurki fi 50mm. Składa się z 2 oddzielnych (ale nie oddzielających się członów): silnikowego i odzyskowego.


Początkowe założenie było takie, żeby nagrać pierwszy OSZ. Jednak wsadzenie kamerki do korpusu o śr. wew. 46mm nie było możliwe.
Najbardziej wyczerpującym zajęciem było proste przymocowanie stateczników, co jednak w miarę mi się udało
Jestem zadowolony także z malowania, które miało być początkowo troszkę inne. SOS to lekko zmodyfikowany układ Jaskiniowca.

Zrezygnowałem z metalowych przelotek które zwierają nam kondensator, a w ich miejsce zastosowałem wyłącznik wciskowy znajdujący się na dole członu silnikowego.
Dzisiaj odbył się test wyrzucania spadochronu.

Oczywiście nie wkładałem tam gotowego spadochronu, bo jeszcze go nie mam, ale obiecuję że jutrzejszy dzień poświęcę na "wydzierganie" porządnego spadochronu
Masa piro do wyrzucania to p.cz. Może to tak nie ładnie się chwalić, ale myślę, że p.cz. wyszedł mi naprawdę dobry, i podejrzewam, że to za sprawą jak na początku mi się wydawało "katastrofalnego" błędu.
Zastosowałem także styropianowy tłoczek obwinięty folią alu ażeby się od razu nie stopił.
O silniku na razie nie mogę dużo powiedzieć, a może to i dużo:
Korpus :
-rurka stalowa, bezszwowa, zimno ciągniona śr wew 26mm dł. 250mm
Dysza: stalowa, Lavala.
Paliwo: toffi, około 160 gram
Zacisk początkowy: myślę, że dużo na karmelka: około 225
Według srm'a ciśnienie może skoczyć do 5.5 MPa, ale te rurki ze ściankami 1 mm wytrzymują chwilowo nawet 50MPa
Rakieta nazywa się Max Kn z powodu dużego zacisku w zastosowanym silniku. Silnik pojechał do Krakowa na małe przeróbki
ale w piątek powinienem już go mieć. W końcu już czeka przygotowane dzisiaj paliwo
Ogólnie dzisiaj nie chce mi się już pisać, ale jutro z rana wrzucę edita z filmikami do testu wyrzucania spadochronu.

[dominik.megadeth]

Filmik z wyrzucenia kawałka folii malarskiej, zastępującej spadochron. Ile dokładnie p.cz weszło nie wiem, bo nasypywałem na miejscu. Podejżewam jednak, że ilość na pewno nie przekroczyła 5 gram. Po prawej stronie widać jak spada styropianowy tłoczek obwinięty folią alu a po prawej folia malarska. Ostatecznie spadochron będzie materiałowy, ale trochę się obawiam wielkością płomienia (może niepotrzebnie) bo folię malarską tylko troszeczkę zgrzało w jednym miejscu. Jednak ilość p.cz na pewno zredukuję/
Zastosowałem zapłonniki z żaróweczek choinkowych, i muszę tutaj zaznaczyć, że są super tanie i na dodatek przy odpowiednim spreparowaniu i późniejszym sprawdzeniu na mierniku jeszcze nigdy mnie nie zawiodły. Fotki zapłonników dam jutro.
http://www.youtube.com/watch?v=coFNvuNM0as
A tu filmik ze spalania malutkiej porcji p.cz
http://www.youtube.com/watch?v=jdYQpgIXCl4
Mam jeszcze jedno pytanie do tych obytych:
Czy opłaca się obwinąć główną linkę spadochronu malutką ilością foli alu ?? tak na wszelki wypadek
Termin startu rakiety: dokładnie nie wiem. Myślę, że piątek, sobota lub niedziela - zależy dużo od pogody.

[jaskiniowiec]

Folia Alu to też Alu, czyli metal. Jako zabezpieczenie termiczne jest marne. Pociągnij linki silikonem, wytalkuj, powinno być lepiej.

[dominik.megadeth]

Czekam na silnik...
A paliwo już jest przygotowane i czeka: jedno na test statyczny, a drugie już do odpalenia w rakiecie. Musze tu zaznaczyć, że SRM nie dużo się pomylił przy wyznaczaniu masy paliwa. Wyszła różnica rzędu 2 gramy na jeden blok. W silniku będą 2 bloki po 80 gram każdy.
Pozdrawiam !

[dominik.megadeth]

Długo zbierałem się ze startem, ale w końcu we wtorek się odbył
Nagrywane dwoma aparatami. Początkowa jakość była nawet niezła ale... : MOV. AVI. skracanie filmu Youtube strasznie pogorszyło jakość
Rakieta poleciała na silniku wielorazowego użytku, na "toffi Pinota" (ok. 155 gram). Zacisk tak jak wcześniej pisałem, czyli ok 225. Śr. krytyczna 7mm. Śr. wew silnika 25.8mm.
Paliwko formowane za pomocą tego:

Silnik spisał się lepiej niż aparaty i kamerzyści
Powierzchnie boczne były ledwo, ledwo zainhibitowane, stąd też powierzchnia palenia mogła się znacznie powiększyć.
Fotki silnika po starcie:




Silnik mimo zapłonu od visco 3mm, zaskoczył bardzo szybko, bez marnowania paliwa na "rozkręcanie"
Wyrzutnią były 2 rurki o śr. ok. 10mm połączone ze sobą prętem (w środku) .
Całkowita długość rurki to ok 2.3 metra z czego ok 40 cm wbiłem w ziemię.
Wyrzutnię ustawiłem lekko pod wiatr, a mimo tego rakieta spadła ok 200 metrów od miejsca startu.
Układ odzysku "jaskiniowca", fotka w poprzednich postach.
2 zapalniki na wszelki wypadek, kilka gram p.cz jako w"wymiotacz" spadochronu. Między p.cz a spadochronem był styropianowy krążek obwinięty folią alu.

Rakieta poleciała MINIMUM na ok 400 metrów, a 4 na 5 obserwatorów znikła z oczu.
Waga rakiety ok 1 kg (chyba dużo )
Spadochron szyłem ja a wyszło mi naprawdę nieźle.
Wysokość rakiety ok. 85 może 90cm
Głowica z papieru z kilkoma warstwami farby.
Filmik 1: http://www.youtube.com/watch?v=DT3MOhyqCDw
Ze startu jestem bardzo zadowolony, mimo tego, że zerwało spadochron.
Zerwało gdyż użyłem zbyt dużej ilości p.cz i przy masie 1kg nie zastosowałem amortyzacji
Dobre tyle, że po odstrzeleniu spadochronu rakieta nie leciała pionowo w dół tylko spadała hmmm... "bokiem" ruchem wirowym.
Od momentu startu do wyrzucenia spadochronu minęło trochę czasu, a w tym także krzyków i przekleństw więc wyciąłem
Tutaj drugi filmik: http://www.youtube.com/watch?v=XHDxBdTWw0E

Więc jak ktoś chce prawie oryginalny filmik to niech napisze na PW

Człon silnikowy po starcie:

Taki start bardzo mi się podobał, ale myślałem nad większą, a raczej cięższą rakietą, z tym samym silnikiem tak, aby poleciała w miarę nisko, ażeby dobrze zarejestrowała wszystko kamera. Ale nad tym pomyślę później . teraz to robię szelki

Jeśli ktoś uważa za "stosowne" i jak komuś się chce to niech przeniesie do modeli rakiet.

Jeszcze wycięta klatka filmiku z miejsca startu:
Pozdrawiam !

[dominik.megadeth]

Najpierw skopiowałem z tego forum na nieboloty. Teraz zrobię odwrotnie
Co do korka to fakt, że ledwo wytrzymał (widać na fotce), ale był to wyłącznie mój błąd gdyż otwory na "kołeczki" które utrzymywały korek były zbyt blisko górnej krawędzi, i wygięło nieco stal.
O samą rurkę (bezszwowa) się nie boję, bo (podobno) wytrzymuje ponad 50MPa. W końcu firma gdzie robi mój brat, płaci za 1 metr około 40zł Dałem uśmieszek, bo za rurkę płaci firma, a nie ja czy mój brat hehehe.

I takie małe pytanie:
W dyszy mam wywiercone otwory do kołeczków mocujących (lecz nie są one w jednakowych odstępach), mam 1 rurkę do której są dopasowane (rurka wiercona razem z dyszą) i mam problem z drugą rurką, w której otworów nie ma (tą, którą chcę robić jutro). Jak wywiercić otwory tak aby pasowały do dyszy
Jakieś pomysły

Piszę na 2 forach, bo chcę poznać jak najwięcej pomysłów jak wywiercić dobrze otwory.

Co do inhibitowania. Była warstwa inhibitora, ale poprzez wiercenie otworów na kołki mocujące do dyszy, rurka miała w miejscu takowych otworów "zadry" i była bardzo leciutko (niezauważalnie) wgnieciona.
Lecz to wystarczyło, żeby wcześniej idealnie dopasowane ziarno paliwa, formowane w innej rurce nie chciało wejść.
No... to byłoby na tyle kopiowania.

Pozdrawiam !!!
nie mogłem się powstrzymać