Forum FORUMPIROTECHNICZNE.PL Strona Główna FORUMPIROTECHNICZNE.PL
Forum Pirotechniczne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Proch czarny
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUMPIROTECHNICZNE.PL Strona Główna -> Pirotechnika ( ogólna )
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malutki .45



Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 96
Skąd: ze Wschodu

PostWysłany: Nie Sty 09, 2011 7:03 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja osobiście nic nie robię z nimi tylko mocze w wodzie i osypuje mączką. Słyszałem o moczeniu w roztworze KNO3 ale to raczej nie poprawi sprawy.
Możesz najpierw obtoczyć w czymś niepalnym np. skrobia, a potem prochem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
PiroŚwieżak



Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 56
Skąd: Świętokrzyskie

PostWysłany: Nie Sty 09, 2011 7:57 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hmmmmm....
Myślę, że gdyby trocinki namoczyć w Fobosie, to były by bardzo oporne, by się zapalić Very Happy

------>
Fobos to środek antyzapłonowy. Znajomy mówił, że nasączone nim drewno wcale nie chce się zapalić. Osobiście nie testowałem.

Łuski ryżowe=komercja=znaczna wysokość=dłuższy czas dopalania, czyli na ziemię nic nie spada. Choć w 1" lecących na 40m też nic nie spada Confused


Ostatnio zmieniony przez PiroŚwieżak dnia Nie Sty 09, 2011 10:39 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
tutek



Dołączył: 03 Sty 2011
Posty: 15
Skąd: z kątowni

PostWysłany: Nie Sty 09, 2011 9:30 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ciekawy jestem czy łuski ryżowe tak zachwalane przez wielu spalają sie szybko czy też płoną aż do ziemi.W sumie na trocinach jeszcze nie próbowałem tylko na herbacie (może niewłaściwy gatunek zastosowałem Smile ).Takie prostokątne trociny wychodzą z pod pilarki łańcuchowej spróbuję takowych naciąć i spóbować na nich.
Jeszcze jedno pytanie; czy pokrywanie robicie w jednym procesie czy po wytrząchaniu zwilżacie całość i dosypujecie nowy proch jak przy toczeniu gwiazdek bo coś mi nie chce pokrywać sie odpowiednio grubą warstwą
Pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
IrkaceK



Dołączył: 23 Lip 2002
Posty: 214
Skąd: te piękne kolory ?

PostWysłany: Pon Sty 10, 2011 9:07 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam

Łuska ryżowa jak najbardziej spada na ziemię. Proch, którym jest pokryta jest na tyle szybki, że jej zazwyczaj nie zapala tylko osmala.

Pozdrawiam,
Irek

_________________
Koniec z praktyka amatorska Sad
www.PyroGarage.pl - Akcesoria pirotechniczne, odczynniki oraz lonty!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Cycu



Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 21

PostWysłany: Pon Sty 10, 2011 9:29 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam,

Tak czytam o pokrywaniu trocin i herbaty prochem a nie lepiej będzie użyć nasion trawy? Kupicie je w każdym ogrodniczym a jak szkoda paru złotych to na upartego można zebrać w lecie na łące Laughing. Nasiona trawy najbardziej przypominają kształtem łuski ryżowe i wiem ze naprawdę spisują się znakomicie.

Pozdrawiam

_________________
Ja tego nie pisałem Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Piroman2



Dołączył: 12 Maj 2002
Posty: 834
Skąd: z moździerza ;)

PostWysłany: Pon Sty 10, 2011 8:00 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panowie temat jest o prochu czarnym, a nie o nośnikach na ładunek rozrywający Exclamation
Namnażacie ostatnimi czasy posty, choć nie są one głupie to jednak zbaczacie z tematu, proszę o przypilnowanie się w tej sprawie.

_________________
Szelka jest małym nasionkiem, z którego na niebie wyrasta piękny kwiat.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Macex111



Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 76
Skąd: się tu wziąłem ??

PostWysłany: Pią Sty 21, 2011 7:32 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Filmhttp://www.youtube.com/watch?v=23psePmEO9s

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Spanner



Dołączył: 31 Mar 2010
Posty: 240

PostWysłany: Pią Lut 25, 2011 3:17 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam
Mam pytanie odnośnie mielenia prochy z dodatkiem wody.
Chcąc wyeliminować wszelkie źródła zapłonu, nie tylko iskrzenie mielników, lecz również elektryzowanie siarki, proch zamierzam mielić z 5 - 10% dodatkiem wody. mielenie w młynku kulowym fi 200mm ciężkimi mielnikami z mosiądzu.

Mam pytania:

1.Czy wpłynie to na jakość prochu?
wg mnie : będzie podobnie bo woda niejako przegryzie się to ze sobą w przegryzieniu pomogą również mielniki dając namiastkę prasy hydraulicznej.

2. Czy takie mielenie zapewni 100% bezpieczeństwa?
wg mnie : tak, proch zwilżony wodą będzie miał utrudniony zapłon, jeśli w ogóle będzie się palił.

3.Ile wody dodać?
wg mnie : nie wiem

Proszę o odpowiedź osób które miały z tym do czynienia .
pozdro
s

_________________
Niebo to płótno ja trzymam pędzel ale nie umiem malować wiec i tak gówno wyjdzie..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kwiecia



Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 72

PostWysłany: Nie Mar 06, 2011 8:37 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dąb a szakłak trochę się chyba jednak w prochu różnią... A zresztą chcę nawiązać do czego innego, zapytać odnośnie tej wody. Mam mielniki które mogą iskrzyć, więc nigdy nie mielę prochu. Raz jednak stwierdziłam - przemielę na mokro. I dodałam około 10 czy 15% wody. Niestety - proch zamiast przemielić się, tylko przykleił się do ścianek bębna i lekko na nich sprasował. Więc jak wy mielicie ten mokry proch?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
lahire22



Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 42

PostWysłany: Nie Mar 06, 2011 9:09 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wiem z doświadczenia ,ze nawet wilgotny proch podczas mielenia potrafi przyklejać się do ścian bębna i z mielenia nici.Oczywiście zgadzam się ,ze mielenie wszystkich składników razem na sucho jest niebezpieczne i wymaga spełnienia kilku podstawowych warunków;
-mielenie powinno odbywać się tam gdzie w razie wypadku najwyżej stracimy młyn Laughing
-media muszą być na 100% nieiskrzące.
-media nie mogą w takim przypadku być za duże ponieważ możne wytworzyć się siłą(uderzenie) zdolna do zapalenia prochu.
-tak samo nie można przesadzać z średnica bębna.
-przy wyciąganiu urobku należny zwrócić szczególna ostrożność ponieważ tak rozdrobniony proch strasznie pyli.Posiadanie odzieży odpornej na elektrostatykę i metalowy nieiskrzący bęben jest jak najbardziej wskazane.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
A_O
Gość





PostWysłany: Nie Mar 06, 2011 9:36 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kwiecia napisał:
Dąb a szakłak trochę się chyba jednak w prochu różnią... Więc jak wy mielicie ten mokry proch?



Rodzaje drewna na pewno wpłyną na prędkość spalania PCZ ale sądzę, że trudno będzie rozpoznać to wzrokiem czy testem NKP. Procesy próchnicze niszczą strukturę drewna a to ona decyduje o tym, że nawet lekko niedopalony węgiel z trudem się mieli.

Być może jeszcze to co woda z drewna wypłuka, powietrze i światła zdepolimeryzuje - powoduje, że proch lepiej się robi i jest szybszy.

Im więcej wody do PCZ (do maks. 10-12%) trzeba dać większy bęben (też do pewnej maks. średnicy). Mały bęben nie zmieli składników bo się zlepią i z tłuczenia nici.

Na sucho (korzystnie jest dodać 0,5 % wody) to mielicie binery: węgla z S oraz saletry z S. Potem mieszanie z wodą, przegryzanie, leżakowanie i powolne suszenie. Proch wychodzi git a Wasze bezpieczeństwo jest bezcenne :-0.

Dopisane1 =>Po dłuższym okresie działania wody, nawet zimnej, wymywane są częściowo hemicelulozowe składniki drewna. Zimna woda wymywa z drewna do 4% substancji składających się z cukrów, garbników, wolnych kwasów i barwników. Więcej google i książki.

Dopisane2 =>
lahire22 napisał:
Ta twoja książka to będzie dobrze schodzić na odpustach (dodatek do paczki kapiszonów). Razz.Z tymi rodzajami drewna na węgiel do prochu tez jak zwykle dodałeś pikanterii.


1. Książka, słowo wytrych. Ktoś kto pisze książki powinien być mądry, uczony itp a prawda jest najczęściej inna. Ani specjalnie mądry ani specjalnie uczony a bywa, że krętacz i oszust jak ten "doktur" minister obrony :-0

Książka to hobby i cholera wie po co zbieram materiały bo czas tracę a w sensie ekonomicznym to strata^2. Jak uda mi się ją wydać to pewno 100 - 200 sztuk które rozdam za darmo. W planie to ma być pamiątka dla moich wnuków ale te moje dzieci coś się mi w tej materii próżniaczą :-0

2. Co do pikanterii, wnioski wyciągnąłem na bazie prób. Ponoć jesteś doświadczony to dorzuć trochę własnych obserwacji ale bez cytowania tego co piszą inni bo Ci "inni" pewno zrzynają od "innych" :-0

W przemysłowej metodzie produkcji PCZ nikt nie ma czasu na zbieranie starych gałęzi ale liczę na Wasze próby bo mi jak wół wychodzi to co opisałem wyżej. Mam jeszcze tylko wahanie odnośnie tego czy lepszy (szybszy) jest proch na węglu maks. wypalonym czy tym nieco mniej.

Dobrej Nocy życzę. A


Ostatnio zmieniony przez A_O dnia Nie Mar 06, 2011 9:54 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
lahire22



Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 42

PostWysłany: Wto Mar 08, 2011 8:12 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

''Na sucho (korzystnie jest dodać 0,5 % wody) to mielicie binery: węgla z S oraz saletry z S. Potem mieszanie z wodą, przegryzanie, leżakowanie i powolne suszenie.''
Po takich zabiegach ja ponownie mielę i ręczę, ze taki proch jest dopiero prochem. Tak jak napisałem wcześniej trzeba sakramencko uważać. Filmików prócz jednego (możne 2) nie umieszczam w sieci i nie umieszczę ponieważ to jest zaciskanie garoty na własnym gardle.Oczywiście mam warunki i sprzęt ,żeby wypróbować P.CZ. pod względem energii, a nie karteczki i oka. Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kwiecia



Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 72

PostWysłany: Wto Mar 08, 2011 8:50 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

lahire22 napisał:
nie umieszczam w sieci i nie umieszczę ponieważ to jest zaciskanie garoty na własnym gardle.


Bez przesady. Aż tak się naszym obrońcom prawa nie nudzi, by tropić posiadaczy saletry, węgla i siarki po IP. Co innego gdy pojawi się bezpośrednie, "żywe" zgłoszenie (muszą wtedy je sprawdzić, zresztą od razu wiedzą gdzie szukać "sprawcy"), albo gdy w grę wchodzą poważniejsze materiały wybuchowe (duże zagrożenie, poza tym to taka spektakularna akcja na ich konto Wink).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
A_O
Gość





PostWysłany: Wto Mar 08, 2011 9:15 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

lahire22 napisał:
Po takich zabiegach ja ponownie mielę i ręczę, ze taki proch jest dopiero prochem. Tak jak napisałem wcześniej trzeba sakramencko uważać. Filmików prócz jednego (możne 2) nie umieszczam w sieci i nie umieszczę ponieważ to jest zaciskanie garoty na własnym gardle.


PCZ bez mielenia składników razem a same binery, mieszanie z wodą i tyle. 100 % bezpieczeństwo.

A filmy możesz pokazać "nie swoje" a te "znalezione" w sieci.

Wart by było obmyśleć jakiś prosty test na szybkość palenia PCZ w powtarzalnych warunkach homemade. I bez nadmiernej robocizny.

Nie będę Wam wciskał kitu, że 2+2 = 5 gdy jest równe 4. Film drugi Homemade black powder to próbka 1 gram dodatkowo wymordowana w możdzierzu i spala się na oko szybciej. Węgiel do jego wyprodukowania pochodził z węgla grilowego liściastego (napis taki był na opakowaniu). Nie był to węgiel maks. wypalony.
Nie siej paniki lahire22 bo za próbkę PCZ nikt tu nikogo nie zamknął. Po moim filmiku i naukach nie jeden skusi się na bezpieczną technologię a "uważanie" zostawi sobie na randkę z koleżanką :-0

Zauważyłem coś ciekawego. Inny dźwięk wydaje spalany szybki proch wyprodukowany na węglu mocno wypalonym (dźwięk syczący) a inny na węglu wypalonym w niższej nieco temperaturze. Ta sama kamera sony w30, zwróćcie uwagę na odgłos wyfuknięcia.

lahire22 napisał:
Oczywiście mam warunki i sprzęt ,żeby wypróbować P.CZ. pod względem energii, a nie karteczki i oka.


Energia uzyskiwana ze spalenia PCZ a prędkość jego palenia to odrębne pojęcia. Po tym jednym zdaniu widać, że krótko żyjesz lahire22 (22 lata) :-0


A.
Powrót do góry
ARKO



Dołączył: 17 Mar 2012
Posty: 286
Skąd: Radom

PostWysłany: Pią Gru 14, 2012 8:20 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

HellFire napisał:
...Czy węgiel będzie taki czy siaki i tak nie zrobicie prochu dobrego i szybkiego jak komercha Confused
Receptą na dobry amatorski proch jest przegryzanie z wodą


Dawno tu nikt nie pisał, odpowiadam komuś kogo miło wspominam. W warunkach homemade da radę zrobić pcz tak szybki jak komercyjny i to dość łatwo. Nie mam jednak (jeszcze) pewności czy ziarna będą się spalać warstwami równoległymi a potrafi to proch fabryczny. Nie koniecznie więc szybki proch, to proch spełniający wszystkie wymagania pcz fabrycznego.

Rola woda i tzw. przegryzania to bardziej złożony temat i nie można jego jednoznacznie rozstrzygnąć. Czasami woda pomaga a czasami przeszkadza. Więcej napiszę za jakiś czas. Temat mam rozkminiony na czynniki pierwsze :]


Pozdrawiam A
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Achtung



Dołączył: 26 Lut 2003
Posty: 317
Skąd: Londyn

PostWysłany: Nie Gru 16, 2012 9:45 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja już kiedyś wspominałem, najważniejszą kwestią, by proch był faktycznie prochem, to prasowanie na wilgotno. zawartość wody, bindera i dodatku utrudniającego rozpuszczanie azotanu, ma być taka, by proch się faktycznie zaprasował, ale żeby nic nam nie pływało, bo krystalizacja spieprzy całe mielenie. jakość składników (najlepszy węgiel to taki, który samemu wypalimy na miękko, szakłak, kruszyna, wierzba lub konopia, ), rozdrobnienie (bez kilkudziesięciu godzin w MK nie ma co marzyć o dobrej jakości) prasowanie pod dużym ciśnieniem i przede wszystkim długo. samo przyłożenie ciśnienia na chwilkę, nie działa. cząstki muszą się ułożyć. po kruszeniu, polecam grafitować, nie wiem jak to jest z elektrostatyką, nigdy nie miałem z nią problemów więc nie wiem czy taki proch jest bardziej na nią odporny, w każdym razie jest bardziej sypki, przez co wygodniejszy.

przy pokrywaniu łusek, herbaty, skarpetek czy co tam kto chce, najważniejszą kwestią jest nawilżanie czymś, co rozpuści binder a nie KNO3 Smile

to tak z grubsza.

_________________
wierzący nie praktykujący Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
karol12390



Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 3

PostWysłany: Sro Sty 09, 2013 3:18 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mam dwa pytania odnośnie bezpieczeństwa.
Siarkę i węgiel mielę razem w młynie kulowym. Bęben to szklany słoik, rolki metalowe. Po dokładnym zmieleniu chcę dosypać kno3 wyjąc mielniki(szklane kulki) i mieszać dalej w tym słoiku. Zastanawiam się czy przy szklanym słoiku i metalowych rolkach jest taka opcja że zadziała elektrostatyka i będzie bum.

Druga sprawa to chcę to potem prasować w imadle. Metalowa rurka a w środku z obu stron dopasowane drewniane klocki. Czy przy dodatku ok 10% wody jest taka możliwość że coś pierdyknie. Wiem że teoretycznie przy dodatku wody nie powinno ale gdzieś kiedyś na forum ktoś pisał że przy prasowaniu komuś strzeliło.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
pan_kracy



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 78
Skąd: zachód

PostWysłany: Sro Sty 09, 2013 7:24 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Szklany słoik może zaraz Ci się zbić, dobre są mufy od rur PCV, plus dwie zatyczki i włala. Tak samo szklane mielniki mogą odpryskiwać, najlepsze ceramiczne/brąz bo nie iskrzą, od biedy kulki z łożysk, tylko wtedy na wilgotno raczej, a przy wilgotnym możesz mieć problem ze zbijaniem się mieszanki, podobno progi są dobrym rozwiązaniem. Podczas prasowania nic nie powinno się stać póki nic nie uderza o siebie, nie trze mocno, zawsze możesz dać jakąś osłonę. I 10% wody to może być nawet dużo, powinno być wilgotne, niemokre, a jednak się zbryla, po ściśnięciu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Achtung



Dołączył: 26 Lut 2003
Posty: 317
Skąd: Londyn

PostWysłany: Pią Sty 11, 2013 10:38 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

żadnego prasowania w rurze metalowej, wybij sobie to z głowy. od bidy PVC, choć również tworzy odłamki, to przynajmniej lekkie. mielenie siarki z saletrą i węgla z saletrą to chyba najlepsze rozwiązanie. 10% wody, to faktycznie może być za dużo. poza tym woda nie jest najlepszym rozwiązaniem, dodaj EtOH.
_________________
wierzący nie praktykujący Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mundial1990



Dołączył: 16 Sty 2013
Posty: 40
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią Sty 25, 2013 9:01 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Napisaliście na forum że najlepiej nadaje sie do robienia prochu czarnego wierzba... ALE nie płacząca Smile
Więc jaka dokładnie??

Taka co ma bazie
Taka co ma gałęzie do góry
Bo rodzai wierzb jest troche Smile

Chyba że wchodzi w gre jeszcze leszczyna i nie bedzie specjalnie większej różnicy pomiędzy prochem z leszczyny a wierzby
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUMPIROTECHNICZNE.PL Strona Główna -> Pirotechnika ( ogólna ) Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następny
Strona 12 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dodawać załączników na tym forum
Nie możesz pobierać plików z tego forum


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Protected by Anti-Spam ACP