Forum FORUMPIROTECHNICZNE.PL Strona Główna FORUMPIROTECHNICZNE.PL
Forum Pirotechniczne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Siarczany alkilowe, jak otrzymac
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUMPIROTECHNICZNE.PL Strona Główna -> Chemia ogólna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JPalikot



Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 209

PostWysłany: Pią Gru 18, 2009 5:00 pm    Temat postu: Siarczany alkilowe, jak otrzymac Odpowiedz z cytatem

Witam.
Nie orientuje się może ktoś jak otrzymac siarczan np. metylu lub etylu?
Bo np. jeżeli na alkohol podziałamy mieszaniną nitrującą, to jeżeli tylko nie nastąpi gwałtowne utlenianie to zawsze otrzymamy azotan, nie siarczan. Prawdopodobnie dlatego, że azotany alkilowe są nierozpuszczalne (lub znikomo mało) w kwasach poreakcyjnych i równowaga przesuwa się na kożyśc azotanu, który wypływa na wierzch.
Jak łatwo sprawdzic w przypadku siarczanu nic takiego się nie dzieje, np. zmieszaj alkohol z H2SO4 w jakim chcesz stosunku, to po wydzieleniu się większej lub mniejszej ilości ciepła solwatacji, nic się nie dzieje.Czyli nie wypływa warstwa siarczanu alkilowego nad H2SO4. Dlaczego? Uważam, że dlatego, iż siarczany alkilowe są rozpuszczalne (w przeciwieństwie do azotanów) w H2SO4 i nie mogą wypłynąc po nad kwasy resztkowe (jak np. nitroglikol).
Jak zatem mogę otrzymac siarczan alkilowy?
Oczywiście destylacja nie wchodzi w rachubę, gdyż już najprostszy siarczan metylu wrze w ok 185c z rozkładem.
Jedynie co mi przychodzi do głowy to wytrząsac mieszaninę H2SO4 + alkohol z chlorkiem metylenu i po prostu wyekstrahowac siarczan alkilowy za pomocą owego CH2Cl2 od kwasu resztkowego.
Co o tym myślicie?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Johnny Łódzki



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 59

PostWysłany: Pią Gru 18, 2009 7:22 pm    Temat postu: Re: Siarczany alkilowe, jak otrzymac Odpowiedz z cytatem

JPalikot napisał:
zmieszaj alkohol z H2SO4 w jakim chcesz stosunku, to po wydzieleniu się większej lub mniejszej ilości ciepła solwatacji, nic się nie dzieje.

Słyszałeś o eterach? Wink

Może to właśnie eter mógłby tu pomóc?
Z tego co wiem eter reagowałby z trójtlenkiem siarki dając czysty produkt (reakcja dwóch bezwodników).

_________________
To co tu piszę, to tylko nieprawdziwe historyjki wyssane z palca.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JPalikot



Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 209

PostWysłany: Pią Gru 18, 2009 8:34 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak, mam eter etylowy, ale niezbyt dużo. Eter to chyba nie bezwodnik, gdyż nie reaguje z H2O na alkohol etylowy, a nawet jak z kwasem solnym hydrolizuje do spirytusu to czyni to raczej bardzo opornie.
Spróbuje jednak wyekstrahować go CH2Cl2, gdyż mam go trochę starego i zleżałego.
A i tak na marginesie: stłukł mi się przez przypadek termometr rtęciowy do 250c, nie wiecie ile może kosztować nowy dziś, najlepiej w Krakowie? Sory za odbiegnięcie od tematu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
GUN_1917
Gość





PostWysłany: Pią Gru 18, 2009 11:30 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Termometry są trochę kosztowne - najlepiej polować na allegro kiedyś widziałem taki za 30zl ...
Powrót do góry
JPalikot



Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 209

PostWysłany: Pon Gru 21, 2009 5:14 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zobaczymy, co nam wyekstrahował CH2Cl2, ale ponieważ jest zimno to paruje dość powoli.
---------------------
No to wydajność "kosmiczna"!
Ekstrahując 2x po 50 ml CH2Cl2 uzyskałem zaledwie 1...2 ml (CH3O)2SO2.
Jest to ciecz oleista, o słabym przyjemnym aromatycznym zapachu, raczej nie palna.
Być może trzeba było to trochę pogotować z H2SO4 i na mieszadle, albo wyekstrahować w wyższej temp. jakimś mniej lotnym rozpuszczalnikiem.
Wątpię aby w przemyśle syntetyzowali to z chlorków sulfonowych, gdyż chlorki kwasowe to raczej odczynniki do laboratoryjnej preparatyki.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Johnny Łódzki



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 59

PostWysłany: Sro Gru 23, 2009 4:30 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Etery powstają po odwodnieniu alkoholu, więc tak jakby są bezwodnikami (nie dosłownie, ale na pewno mają słabe właściwości bezwodników).

Spróbuj zalać eter oleum. Powinno dać dobre efekty za sprawą związanego kwasem siarkowym tlenku siarki VI.

_________________
To co tu piszę, to tylko nieprawdziwe historyjki wyssane z palca.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Triazine



Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 67
Skąd: z nadajnika

PostWysłany: Sob Sty 02, 2010 11:51 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hmmm, a po cóż Ci siarczany alkilowe?? Spytam z ciekawości gdyż raczej kojarzą mi się podobnie jak CH3J z dość niegrzeczną i negatywną częścią chemii organicznej.
Zresztą chyba wiesz że siarczan dimetylu czy dietylu jest toksycznym odczynnikiem - wszystkie które są w stanie w stanie odszczepić grupę -CH3 mają tendencję do bycia związkami mutagennymi (metylują DNA - w efekcie mamy jego uszkodzenie - często - a raczej prędzej czy później kończy się rakiem). Operowanie tym powinno sie przeprowadzić nie w dygestorium, tylko w tzw dry-boxie - czyli komorze do manipulacji odczynnikam która posiada możliwość pełnego odizolowania eksperymentatora od środowiska reakcji (i oparów, pyłów a także powietrza - jeżeli manipuluje się związkami metaloorganicznymi, bądź materiałami zakaźnymi czy promieniotwórczymi).
Co do samej reakcji - popatrz na analogię do powstawania kwasu p-tolueno-sulfonowego - w środowsiku reakcji obecność wody przesuwa równowagę w stronę substratów - stąd tak mała wydajność.
Jeżeli mówimy o destylacji - jest jeszcze destylacja z parą wodną lub prożniowa (no, pod zmniejszonym ciśnieniem) - często stosuje się ją w przypadku gdy związek który chcesz wydzielić rozkłada się w wyższej temperaturze - tak jak np olejki lotne zawarte w ziołach czy nawet anilina którą oczyszcza się właśnie w ten sposób.

Wąchanie tego raczej nie jest mądrym pomysłem, podobnie jak synteza. Mógłbym podać Ci preparatykę - ale wyjaśnij bez ściemy co z tego chcesz zrobić...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JPalikot



Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 209

PostWysłany: Nie Sty 03, 2010 1:31 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Myślałem posłużyć się do otrzymania zw. cynkoorg. lub glinoorg. bo siarczan to silny środek alkilujący. Można do tego użyć co prawda np. C2H5I lub C2H5Br, lecz potrzeba do jego otrzymania HI/HBr, a nie wiem czy H3PO4 będzie w stanie wyprzeć HI z jodków, lub HBr z bromków. H2SO4 podobno utlenia HBr do Br2, a tym bardziej HI, więc jest zupełnie nieprzydatny. A co do kwasu toluenosulfonowego to chyba ładnie powstaje jak mieszasz C7H8 z H2SO4 w ok 100c, przynajmniej tworzy się ciało stałe.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Johnny Łódzki



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 59

PostWysłany: Nie Sty 03, 2010 6:40 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Żeby sprawdzić, czy dany kwas wyprze drugi, wystarczy spojrzeć w stałe dysocjacji kwasowej albo pKa. A kwas siarkowy wcale tak szybko jodków nie utlenia. Przegotuj wodę, aby pozbyć się tlenu a potem ochłodź wszystko, to prawie nic się nie utleni.
_________________
To co tu piszę, to tylko nieprawdziwe historyjki wyssane z palca.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Triazine



Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 67
Skąd: z nadajnika

PostWysłany: Nie Sty 03, 2010 8:16 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ok, ale dalej uważam że to nie jest dobry pomysł. Nie pytam jakie masz doświadczenie - ale di-etylo-cynk przy odrobinie wody lub tlenu silnie dymi (samozapłon), nie przeprowadzisz tego bez użycia dry-box'a.

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/85/Glovebox.jpg

Aby posługiwać się związkami cynkoorganicznymi musisz dry-box opróżnić z powietrza i wypełnić argonem lub azotem. Inaczej związki tego typu same się zapalą. Jeżeli potrzebujesz np do reakcji karbenu - niech powstanie in situ z CH2I2 i zwykłego cynku aktywowanego miedzią. Procedura powinna być opisana w Vogel'u lub innej preparatyce organicznej. To prostsza i efektywniejsza metoda.

Co do związków typu Al(OR)3 - stosuje się bezwodny alkohol i HgCl2 do utworzenia amalgamatu.

Metodę na otrzymanie CH3I z CH3OH/H3PO4 i HI lub KI znajdziesz opisaną dokładnie na forum science-madness w dziale prepublikacje.
Poczytaj jak to wygląda i jeżeli nie masz szkła, maski P-Gaz z dobrym pochłaniaczem, wyciągu, miejsca gdzie nikomu nie wyrządzisz krzywdy (sobie też), oraz pozostałego sprzętu, poprostu zrezygnuj. Nie daję gotowych rozwiązań, tylko informacje gdzie możesz ich szukać.

A syntezę siarczanów alkilowych czy jodku metylu - odradzam - są to związki które są miłe w pracy jak ciekły HCN, oleum czy fosgen - zrobić można łatwo ale jeżeli się tego od strony teoretycznej nie opracuje w 100%, nie ma się gwarancji 100% że szkło nie pęknie, szlif się nie obluzuje (i nie mówmy o 30 letnich kolbach - tylko jeżeli już to o sprzęcie prosto z huty simax'a czy innych borokrzemowych cudach techniki), to nagle może się okazać że jakaś drobna usterka i masz przed sobą poważną awarię, nie uda Ci się uciec zapewne.

Tu nie ma mowy o pomyłce, błędzie itp. Błąd zazwyczaj kosztuje życie lub kalectwo. Więcej w temacie nie napiszę, nie podam innej literatury, ze względu na to że nie posiadasz zapewne dry-box'a (czy glow-boxa) więc i tak nie mamy o czym rozmawiać, skoro nie mówimy o teorii, tylko o wykorzystaniu tego w praktyce

Pozdrawiam,
TvS
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Johnny Łódzki



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 59

PostWysłany: Nie Sty 03, 2010 9:50 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Triazine napisał:
Ok, ale dalej uważam że to nie jest dobry pomysł. Nie pytam jakie masz doświadczenie - ale di-etylo-cynk przy odrobinie wody lub tlenu silnie dymi (samozapłon), nie przeprowadzisz tego bez użycia dry-box'a.


Hydroliza jest dla mnie jasna - związki Gringarda są do nich podobne i podobnie nie tolerują śladów wody.

To była tylko teoretyczna propozycja otrzymania półproduktów.

_________________
To co tu piszę, to tylko nieprawdziwe historyjki wyssane z palca.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JPalikot



Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 209

PostWysłany: Sob Sty 09, 2010 9:54 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No bez przesady z tą toksycznością, żaden odczynnik nie powinien służyć do smakowania czy wdychania jego oparów. Nawet rtęć przy zastosowaniu minimum zasad bezpieczeństwa jest bezpieczna, wiem bo wielokrotnie rozpuszczałem Hg ze starych termometrów w HNO3.
Stała dysocjacji kwasowej czy pKa nie zawsze jeszcze decyduje czy dany kwas wyprze drugi, bardzo ważna jest lotność np. podobno bezwodnik borowy może wyprzeć SO3 z siarczanów:
Na2SO4 + B2O3 ---temp.----> 2 NaBO2 + SO3 (g)
Zatem interesowało mnie czy nielotny H3PO4 wyprze lotny HI czy HBr przynajmniej na pierwszym stopniu dysocjacji.
A i ciekawostka. Podobny problem miałem kiedyś jak chciałem zrobić TEPP (cztero etylo pirofosforan), przez długie odwadnianie H3PO4 w temp, grubo ponad 250c do HPO3 (k. metafosforowy). Tu także po dodaniu C2H5OH do szklistej masy HPO3, rozpuszczeniu i wydzieleniu się ciepła; ester etylowy nie wypłynął na powierzchnię kwasów poreakcyjnych. W tedy jeszcze nie wiedziałem, że można by do tego dolać H2SO4 i poogrzewać, a następnie spróbować wyekstrahować ester etylowy kwasu pirofosforowego za pomocą np. CH2Cl2.
TEPP chciałem użyć z ciekawości jako trutkę na szkodniki ogrodowe.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Triazine



Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 67
Skąd: z nadajnika

PostWysłany: Sob Sty 09, 2010 8:24 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

JPalikot napisał:
No bez przesady z tą toksycznością, żaden odczynnik nie powinien służyć do smakowania czy wdychania jego oparów. Nawet rtęć przy zastosowaniu minimum zasad bezpieczeństwa jest bezpieczna, wiem bo wielokrotnie rozpuszczałem Hg ze starych termometrów w HNO3.

Hmm, to czemu wąchasz coś, do końca nie wiedząc co Ci powstało, a potem mówisz że nie należy tego wąchać.
Dwa - coś co jest podejrzewane o właściwości mutagenne - aby to udowodnić albo trzeba to zbadać na szczurkach czy myszkach, albo czekać z 50-60lat aż pojawią się procesy sądowe osób które są poszkodowane w wyniku zatrucia wody Cr(VI) albo całe wioski rybackie umierały z dziwnymi dolegliwościami "choroby minamata".
Wszystkie środki typu agent orange/purple/white itp. zawierały środki chwastobójcze. Same w sobie nie były jakoś szczególnie "rakotwórcze" czy szkodliwe dla ludzi. Ale w procesie produkcji jako produkty uboczne pojawiały się dioksyny - które w minimalnych ilościach powodowały i powodują to że dzieci rodzą się bez rąk i z wieloma wadami genetycznymi.

To że coś jest rakotwórcze czy mutagenne wcale nie oznacza że będzie powodować widoczne zmiany po kilku godzinach. Ale stwarza prawdopodobieństwo uszkodzenia chromosomów (wtedy twoje dzieci będą mieć dwa palce zamiast 5-ciu, albo jedną nerkę niesprawną), uszkodzenia DNA komórek - na starość okaże się że mimo 30 lat zdrowia masz nowotwór wątroby czy płuc...
Po prostu - im więcej (liczy się częstość ilość i rodzaj tego co wprowadzasz do organizmu) wchłoniesz - prawdopodobieństwo tym większe.

Jak ktoś robi szelki (czy cokolwiek innego) i wdycha pył Al albo KClO3 - może zachorować na taką samą pylicę jak górnik.
Jeżeli z własnej woli wdychasz siarczan alkilowy który wywoływał raka u zwierząt laboratoryjnych...

Poza tym - czytaj - bo to co otrzymałeś nie było tym związkiem - słodkawo, to pachnie DCM i chloroform, Me2SO4 pachnie " podobnym do cebuli podejrzanym zapachem". W internecie wszystko jest opisane (CAS 77-78-1)

Co do tego TEPP...
http://en.wikipedia.org/wiki/Triethyl_phosphate
Jak pewnie wiesz z gimnazjum fosfor ma wartościowość III i V.
Więc jak chcesz tam umieścić 4 grupy etylowe????
W kwasie fosforowym masz 1 atom fosforu 3 atomy wodoru i 4 atomy tlenu. A więc fosfor ma wartościowość +V, jon -III. Jeden atom tlenu jest połączony dwoma wiązaniami z fosforem, pozostałe - jednym wiązaniem z fosforem jednym z wodorem.
Tworząc estry wstawiasz w miejsce -H coś o skrócie -R
czyli np fosforan mono, di lub tri - etylu
To co napisałeś to bzdura na poziomie gimnazjum, nieudana próba syntezy broni chemicznej (V-gazy są estrami lub pochodnymi estrów kwasu fosforowego).
Nie mówię że TEPP nie istnieje - ale skoro zabierasz się za syntezę czegoś takiego - cytat z demotywatorów ROBISZ TO ŹLE.
Nie masz pojęcia o chemii organicznej.
Jak spojrzysz na budowę tego związku - masz tam wiązanie P-O-P
Skoro nie szukałeś tego w czasopismach chemicznych (poszukaj) - powinieneś wiedzieć że w podanych warunkach takie wiązanie nie ma prawa powstać.
Skoro podgrzałeś
H3PO4 -temp->HPO3 + H2O
logiczne nie ? jeżeli woda wyparowała - możesz mieć tam H3PO4, HPO3 ew ślady P2O5 (2HPO3 -temp> H2O + P2O5).
Tyle. Może jakieś formy polimerowe - podaj mi odnośnik jeżeli faktycznie powstają.
Teraz dolałeś etanolu.
Etanol się odwodnił. Może i faktycznie otrzymałeś jakieś estry ale mało. Nic nie wiadomo o stechiometrii (nie wiesz ile wynosił ubytek procentowy wody z kw fosforowego, nie podałeś albo nie brałeś pod uwagę ilości wody w etanolu).
Teraz pasowałoby znaleźć tą reakcję którą przeprowadziłeś w jakiejś preparatyce ( i czy był tam jakiś katalizator, albo jaką to powinno mieć wydajność). Wtedy możesz sobie odpowiedzieć co Ci powstało.
Jeżeli chodzi o wiązanie P-O-P - myślę że powinno Ci przypominać jakieś bezwodniki. Skoro chcesz uzyskac takie wiązanie - musisz wiedzieć jak otrzymuje się bezwodniki kwasowe (jest prosta metoda - ale nie zamierzam Ci jej podać, gdyż nie posiadasz możliwości jej zastosowania, mógłbyś spróbować którejś z modyfikacji tej metody, poza tym te reakcje mogą służyć do otrzymywania broni chemicznej albo prekursorów - takich jak bezwodnik octowy - na życzenie kogoś z większą ilością gwiazdek rozwinę temat)

W TEPP masz wiązanie P-O-P cztery wiązania P-O-R oraz dwa wiązania P=O

Postaraj się nie robić czegoś na oko (chyba że zobojętniasz NaOH rr HCl - chociaż tam też trzeba użyć papierka lakmusowego), tym bardziej jeżeli produkt jest złożony. Niestety nie otrzymasz DMT (silny psychodelik) mieszając tryptaminę z MeNH2*HCl. Po prostu - tak już musi być...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
lumik1234



Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 28
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie Sty 10, 2010 10:33 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam.
Bardzo ciekawy post Triazine! Temat bezwodnikow niektorych kwasow jest bardzo ciekawy, i jesli bylaby taka mozliwosc to czekam na wyklad na temat prostej drogi do ich otrzymywania, o ktorej wspomniales.
Co do reakcji tryptaminy z dimetyloamina ;] Niedawno ktos bawil sie w dekarboksylacje tak ostatnio reklamowaniej melatoniny do 5-aco-trypt, ale chyba bedzie musial sprobowac w atmosferze azotu lub argonu... Sad
Wracajac do tematu, jesli bedziesz mial chwilke to wszyscy pewnie z wielka przyjemnoscia doedukujemy sie Twoim kolejnym postem.
Pozdrawiam!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Adres AIM
JPalikot



Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 209

PostWysłany: Pon Sty 11, 2010 5:15 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Boże (chyba nie biorę nadaremno Twego imienia) za jakie grzechy pokarałeś mnie taką nianią. Dlaczego ten wirtualny "pracownik socjalny" zrobił sobie ze mnie taką ofiarę, przecież jest tyle Forumowiczów i nie ma innego kandydata na takie popychadło?
Dobra. To tak:
1. co do odwadniania H3PO4 to powstaje w temp. ponad 300c prawie czysty HPO3 z domieszką P2O5 (Supniewski). HPO3 to tylko uśredniony skład polimeru cząsteczek kwasu fosforowego. Polimery w śród bezwodników kwasowych to nie żadkość są nim np. SiO2, B2O3, SO3 (w mniejszym stopniu). Mogą być też mieszane bezwodniki np. octowo-fosforowy, powstający w reakcji HPO3 z CH3COOH itp.
2. Co do TEPP to nie wiele interesowała mnie czystość produktu, przecież o Nobla się nie staram. Wystarczyła by mieszanina kilku estrów fosforowych etanolu, byle tylko ROZWARSTWIAŁA się od kwasów resztkowych i miała określone działanie na szkodniki ogrodowe. Tak jak przez elektrolizę NaCl nie otrzymałem spektralnie czystego NaClO3, jednak ów chloran skutecznie niszczył chwasty i przy podwójnej wymianie elegancko strącał KClO3.
3. Co do bezwodnika octowego to jak na razie nie znajduje dlań jakiegoś zastosowania, z tym HMX to za dużo zachodu. A jak będę potrzebował to i tak sobie otrzymam.
Ciepło hydratacji bezwodnika: Ac2O + H2O -------> 2 AcOH
to chyba ok 58.5 kJ/mol czyli niecałe 15 kcal. Trzeba zatem dobrać odpowiedni środek odciągający wilgoć i użyć lodowatego kwasu octowego, który akurat mam!
Jeżeli destylacja lod. kwasu octowego z nadmiarem H2SO4 nie da zadowalających rezultatów, wówczas sypnę jeszcze mniej lub więcej P2O5 w tedy na pewno uzyskam Ac2O. Tylko po co mi on, znasz może jakieś ciekawe reakcje/przemiany zachodzące w Ac2O jako rozpuszczalniku? Bo ja nie.
4. Psychodelikami mi nie zaimponujesz, gdyż z zabaw we wszelakie narkotyki ja już wyrosłem. Ponadto, co znacznie ważniejsze, jeżeli by mi podczas kontroli drogowej wykryli ślady takiego "wynalazku" to mam po prawku, a ja zamierzam się jeszcze długo cieszyć moim Fordem ProbeV6 GT.
Proponuję zatem wrócić do tematu.
--------------------------------------------------------------------
Z tą nie wielką ilością siarczanu, który mi się udało wyekstrahować, najprawdopodobniej wcale nie wiąże się wydajność reakcji czy też słaba rozpuszczalność w CH2Cl2.
Najprawdopodobniej (czego się najbardziej obawiałem) H2SO4 tworzy ze swoim estrem jakieś wiązanie addycyjne/wodorowe (np. takie jak HCl z H2O czy NH3, albo CaCl2 z C2H5OH), które uniemożliwia proste rozwarstwienie lub ekstrakcję. Dlatego tak znikomą ilość estru wyekstrahowałem. Podobnie musi być z fosforanami alkilowymi, tam też nie chce się rozwarstwiać, chociaż ekstrakcji nie próbowałem bo to był już dawno.
Jak zatem otrzymać siarczany alkilowe i nie uciekać się do chlorków kwasowych czy eterów? Wydaje mi się, że tak: Mieszaninę nadmiaru stęż H2SO4 i alkoholu ogrzewać ponad 100c przez jakiś czas (eter wszakże powstaje w +130c, a nie w temp.pokojowej), potem ochłodzić całość, wylać do odpowiedniej ilości wody z lodem aby zerwać wiązania addycyjne/wodorowe kwas-ester i dopiero wtedy rozwarstwiać lub ekstrahować oczywiście mam nadzieje, że to szybko nie zhydrolizuje po wylaniu do wody z lodem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Przemek133



Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 98

PostWysłany: Pon Sty 11, 2010 7:14 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

JPalikot napisał:

Trzeba zatem dobrać odpowiedni środek odciągający wilgoć i użyć lodowatego kwasu octowego, który akurat mam!
Jeżeli destylacja lod. kwasu octowego z nadmiarem H2SO4 nie da zadowalających rezultatów, wówczas sypnę jeszcze mniej lub więcej P2O5 w tedy na pewno uzyskam Ac2O. Tylko po co mi on, znasz może jakieś ciekawe reakcje/przemiany zachodzące w Ac2O jako rozpuszczalniku? Bo ja nie.

To nie zadziała, przynajmniej dla bezwodników kwasów karboksylowych.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Triazine



Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 67
Skąd: z nadajnika

PostWysłany: Wto Sty 12, 2010 1:38 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na wstęp - odpowiem krótko - nie ma sensu szukać dróg na skróty skoro wiesz (bądź nie wiesz) jak coś otrzymać.
To że wiem coś na temat jakiejś sytnezy - musi oznaczać że robię koks na tony? A może poprostu studiuję jakiś kierunek który ma z tym coś wspólnego - i chcąc nie chcąc znam działania leków. Zwłaszcza nieporządane. Jeżeli masz MW - podobne do niego związki będą działać podobnie (tu liczy się gęstość, bilans tlenowy itp), jeżeli masz lek - dawka, mechanizm działania (jeżeli działają na układ nerwowy - powinowactwo do receptora agonista/antagonista) - który czesto wynika z budowy. Stąd biorą się kolejne antybiotyki - modelując komputerowo enzym lub białko dobiera się do niego cząsteczkę która go pobudzi/zablokuje.
Potem szukamy tylko odpowiedniej metody syntezy tej cząsteczki.

Nieważne czy robisz zupę czy nawet gotujesz mleko - nie umiesz to wykipi albo się zważy. Jeżeli bawisz się w chemię - niestety - musisz wiedzieć czego unikać albo zachować rozsądek (i czegoś nie robić poprostu) - inaczej nagle przy nitrowaniu komin, eter się komuś zapali, nieszczelne szkło - mamy jakieś opary, które nie są przyjemne (powodzenia przy destylacji np. bromu Wink

Nie lubię jak ktoś mówi o piro, a miesza chloran/siarkę i jeszcze Al do tego. Ani jeżeli ktoś mówi o chemii - a beztrosko wdycha co popadnie. Rozumiem - nalewać H2SO4 bez rękawiczek. Ale jak Ci się coś wydziela z kolby i nie chcesz się otruć - przynajmniej maska P-gaz na ryj.
Potem się ludzie dziwią bo nikt ich nie ostrzegał. Kilka kropli stężonego HF na skórę - dość szybki zgon. A przemyśle petrochemicznym używa się go na tony.
Fosgen (a z niego węglan dimetylu) - cenny surowiec przemysłu tworzyw sztucznych. CS2 - ceniony rozpuszczalnik, cysternami to wożą koleją. Podobnie jak biały (a raczej żółty) fosfor, czy chlor. Ciekły amoniak - czynnik chłodzący - nie powiesz że chciałbyś aby cysternaz tym się rozszczelniła.
W przemyśle czasem się to zdarza. I są ofiary.
A ktoś przeczyta na wikipedii że w USA siarczan dietylu (czy dimetylu) używali na tony jako odczynnik. Tylko że linijka o toksyczności gdzieś umkła, info o otrzymaniu jest - SO3 + Eter. Wszystko da się otrzymać, jesteś z krk - możesz sobie zamówić u jakiegoś szklarza aparaturę do tego za grosze (w porównaniu z cenami dla "odbiorców indywidualnych")
Jeżeli będziesz robił BF3 albo kompleks BF3*eter dietylowy, daj znać przyda mi się trochę - nie mam do niego dostepu (bezwodnik octowy i reszta czeka), a jakoś nie chcę dokarmiać swojego raka czymś nowym.

Co do nawozów i oprysków - jeżeli jest skuteczny - kupisz to w sklepie, jeżeli jest drogie w hurtowni. Po prostu - synteza nie ma sensu jak się nie ma o niej pojęcia.
To że masz formy polimerowe - nie oznacza że masz czysty dimer - a z tego dało by się "coś" otrzymać.
Co do bezwodników - niech sobie polimeryzują.

Cytat:
Jeżeli destylacja lod. kwasu octowego z nadmiarem H2SO4 nie da zadowalających rezultatów, wówczas sypnę jeszcze mniej lub więcej P2O5 w tedy na pewno uzyskam Ac2O. Tylko po co mi on, znasz może jakieś ciekawe reakcje/przemiany zachodzące w Ac2O jako rozpuszczalniku? Bo ja nie.


Widzisz kolego - każdy mi przyzna rację że ta wypowiedź - to ignorancja roku gimnazjalisty.
Metody tzw. "mieszadeł" a co się stanie jak zmieszam to z tym? Żelazocyjanki se zakwaś to zobaczysz.
W chemii się nie sypie więcej lub mniej - albo coś się wylicza, albo się sięga po preparatykę (mozna jeszcze zajrzeć na forum brainiac - tam zawsze mają dobre i sprawdzone pomysły), albo robi coś w skali pół mikro, bada efekt ew próbuje w większej skali.

Preparatyki są dostępne w formatach pdf/djvu, patenty znajdziesz bez problemu (nawet ze strony uprp), journal'e chemiczne też.

Co do bezwodnika - student który robi coś na organicznej - robi to często. Acetylujesz (zabezpieczasz przed utlenieniem grupę aminową), otrzymujesz estry (aspiryna), nitrujesz (rdx/hmx itp.), otrzymujesz sole typu octan amonu, miareczkujesz (HClO4/Ac2O). Rozpuszczalniki - Ac2O.
Trzeba czytać - skoro masz gwiazdki, bawisz się w to czy tamto - to powinieneś to chyba wiedzieć ????

Nawet to o co pytasz - da się zrobić banalnie - wytłumaczyłem wszystko jak dziecku we mgle (idź w stronę skąd krzyczą i patrz pod nogi), a ten dalej swoje.

Nie masz o tym pojęcia <facepalm>
Zajmij się hodowlą ogórków. Powstaną Ci wodorosiarczyny, co najwyżej, które od razu hydrolizują. Wlej tam H2O2, dodaj P2O5, H2SO4, C2H5OH, odrobinę HNO3 99% i zdaj relację.

Co do samych bezwodników (ostatni post był na poziomie, ten tuż pod moim).
Otrzymywanie Ac2O?? Proste. Albo kupić - najprostsza opcja, albo dospawać dwa szlify do grubej rury z boro 3.3, nałożyć na to grzanie - spirala oporowa z termostatem i dobrą izolacją. Do jednego szlifu wlatują pary acetonu, drugim wylatują (w zależności od wykonania) mniejsze lub większe ilości ketenu. Keten trafia do 99,5% kwasu octowego i mamy bezwodnik. Reszta instalacji typu płuczki, dygestoria, personel itp - wg. pomysłu.

Inne reakcje bądź związki (nakierowanie na samą metodę - nauczcie się w końcu czytać):
S2Cl2
2CCl3CH3 + 6Na2O -> 6NaCl + Ac2O
octan sodu + CCl4 + sole żelaza/miedzi
chlorki acetylu (ale to nie jest opłacalna metoda)
SOCl2

Nie interesuje mnie dyskusja o dragach. Fakt, czytam różne preparatyki - niekiedy jest to nagradzane i okazuje się że w dziwnych miejscach ludzie niekiedy myślą - efekty są takie że z ich postów coś przydatnego wynika.
MW są równie ciekawe i "wyzywające", przy czym aby poczuć adrenalinę nie trzeba ładować w siebie chemii każdą możliwą drogą administracji...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JPalikot



Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 209

PostWysłany: Sro Sty 13, 2010 5:15 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dobra niech będzie. Nie będę się kłócił, w końcu jestem (chyba) cywilizowanym człowiekiem.
Jest prostsza metoda, aż dziw że na nią nie wpadłem. Czytałem, że H2SO4 w temp powyżej 80c energicznie chłonie etylen C2H4. Więc nasycamy H2SO4 etylenem do wyliczonego przyrostu masy lub do czasu kiedy C2H4 przestanie się rozpuszczać w kwasie i powinno być.
Co do TEPP to należałoby przyrządzić najpierw kwas pirofosforowy.
Sękowski podaje, żeby wygrzewać H3PO4 w temp. 210..240c i powinniśmy otrzymać w miarę czysty kwas pirofosforowy (dwufosforowy), metafosforowy HPO3 powstaje w wyższych temp.
Następnie pirofosforowy w odpowiedniej temp. nasycać etylenem do wyliczonego przyrostu masy. Oczywiście o ile ten kwas będzie chciał chłonąć etylen. Mam jednak pewne pośrednie dowody, że on także jak H2SO4 chłonie etylen w odpowiedniej temperaturze.
Pozostaje tylko zorganizować sobie proste i wydajne źródło etylenu.
Nie wiem jak w praktyce sprawuje się metoda otrzymywania C2H4 polegająca na pirolizie(depolimeryzacji) reklamóweczek polietylenowych w obecności kat. tlenków Al i Fe w temp. ponad 300c.
I powinno byc bez uciekania sie do eterow, bezwodnikow czy chlorkow.
Ostatecznie estry mozna by poddac ekstrakcji od kwasnych pozostalosci odpowiednim rozpuszczalnikiem.
------------------
A co do tego bezwodnika octowego, to kiedys czytalem gdzies w internecie, ze CH3COOH reaguje z P2O5 dajac ostatecznie Ac2O, bezwodnik octowy podobno jest nierozpuszczalny w kwasach resztkowych i wyplywa na gesta i syropowata warstwe kwasow fosforowych. Czyli nawet nie trzeba by tego destylowac. Ale jak na razie nie znajduje jakiegokolwiek zastosowania dla Ac2O.
Jezeli mialbym nitrowac aminy (w praktyce to chyba wychodzi sie z amidow) to wolalbym dodac do HNO3 innego bezwodnika, mianowicie N2O5!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Przemek133



Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 98

PostWysłany: Sro Sty 13, 2010 5:33 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

JPalikot napisał:

Jezeli mialbym nitrowac aminy (w praktyce to chyba wychodzi sie z amidow) to wolalbym dodac do HNO3 innego bezwodnika, mianowicie N2O5!

A mi się coś wydaje, że byś ją tylko utlenił, a nie znitrował Rolling Eyes.
Triazine napisał:
Acetylujesz (zabezpieczasz przed utlenieniem grupę aminową), otrzymujesz estry (aspiryna), nitrujesz (rdx/hmx itp.)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JPalikot



Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 209

PostWysłany: Czw Sty 14, 2010 6:12 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie nie. Utleniłbym gdybym dodał do HNO3 czerwony N2O4. Ja myślałem o bezbarwnym bezwodniku N2O5, który podobno gwałtownie hydrolizuje z H2O do HNO3.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUMPIROTECHNICZNE.PL Strona Główna -> Chemia ogólna Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dodawać załączników na tym forum
Nie możesz pobierać plików z tego forum


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Protected by Anti-Spam ACP